piątek, 1 lutego 2013

rozdział 31

Nie uda nam się mieć wszystkiego na raz,
Coś kończy się żeby coś mogło trwać,
Ta brakująca część ukryta tu gdzieś,
Do pełni szczęścia brak nam jej.

Liber & Natalia Szroeder, "Wszystkiego na raz" *


Terrence w jak najniewinniejszej sytuacji pochylił głowę, by pocałować dziewczynę we włosy, gdy ta niespodziewanie podniosła głowę i natrafił na jej usta. Zaskoczony, odwzajemnił pocałunek.
O nie! – szepnął przerażony, kiedy zdał sobie sprawę z tego, co zrobił. – O nie! Nie, nie nie! Non bene – jęknął.
Daj spokój, Terren.
Non! – chłopak był naprawdę przestraszony.
Terren! – podniosła głos Hermiona.
Miona, nie mogę, nie mogę – jęknął chłopak.
Obydwoje wiedzieli, o co chodzi.
Terren, wyluzuj. Wszystko jest okej...
Non, non bene! Cazzo! Draco mnie zabije!
Terren, błagam cię, nie mieszaj tylu języków!
Ale Ślizgon jej nie słuchał.
Terren, przestań przeklinać!
To mnie zabije, a nie Ciebie– warknął Terren i dopiero wtedy zorientował się co powiedział – Miona, kurwa! Cazzo, wybacz mi!
Gryfonka pokręciła głową. Gdy Terren znów zaczął przeklinać, po prostu podeszła do niego i zaczęła go całować. Nawet nie próbował się odsunąć. Objął ją w talii i zamknął w niedźwiedzim uścisku. Gryfonka była piękna, a on był tylko facetem. Facetem nabuzowanym hormonami. Choć jego sumienie i umysł krzyczały, żeby przestał, bo będzie tego żałował, on nie słuchał. Jego sumienie nadal wrzeszczało, że robi świństwo, w końcu to Draco pierwszy dostrzegł Gryfonkę, on nie miał do niej prawa. Pierwsze przykazanie ich przyjaźni - „Nie śpisz, nie całujesz się, nawet nie patrzysz na dziewczynę, którą wcześniej zobaczył twój kumpel, choćby nie wiem jak ci się podobała. Jak ją zostawi to ty możesz ją pocieszyć.”
A on tą najważniejszą zasadę łamał.
Hermiona, nie – wyszeptał Terren. – Nie mogę.
Masz kogoś? – zapytała prosto z mostu.
Nie, na razie..
Ja też nie....
Ale Draco...
Nie jestem z nim.
Miona, nie rozumiesz – jęknął desperacko Terren. – Ja nie mogę... On jest moim kumplem...
Nie chcesz, czy nie możesz?
Nie mogę i nie chcę ze względu na Draco.
Pochyliła głowę.
Hermiona – szepnął Terren przybity – jesteś piękna, pragnie cię połowa zamku, w tym ja, Draco, Potter i jeszcze pół tysiąca innych facetów, ale nie mogę. Mam związane ręce...
Gryfonka celowo i wrednie wykorzystywała słabość Terrence'a, żeby osiągnąć swój cel. Wiedziała, że potem mogą mieć kłopoty, ale teraz to nie było ważne.
Dlaczego? – zapytała, świadomie przygryzając wargę.
Dziewczyno, nie rób tak – jęknął Ślizgon. – Muszę być lojalny.
Wobec kogo?
Wobec Draco. Miona, skarbie, niczego innego teraz nie pragnę, ale nie mogę...
Terren, proszę, no proszę...
Pokręcił głową, ale przegrywał.
Dziewczyno, czemu mi to robisz... – westchnął cicho, powstrzymując się ostatkami silnej woli. – Wiesz, że chcę ale nie mogę... Nie... – szepnął, ale już był stracony.
Po raz kolejny pocałował ją.

***

Spełniła się plotka sprzed kilkunastu dni. Tylko trochę przekształcona.
Słynna i oddana przyjaciółka Harry'ego Pottera, Hermiona Granger, zdradziła Draco Malfoya z jego najlepszym przyjacielem, Terrence'em Higgsem.
Czy żałowała? Ani trochę, nie była z Draco. Była wolna.
Czy Terrence żałował? Trudno to wytłumaczyć. Nie żałował, że przespał się z Hermioną ani przez sekundę. Za to zżerało go sumienie, bo zdradził kumpla.
A sam obiekt plotek, czyli Draco Malfoy, upijał się – dosłownie – zwycięstwem, nieświadomy tego, co się dzieje poza Pokojem Życzeń razem z Harry' m Potterem, który postanowił mu towarzyszyć w tym dniu zwycięstwa...

***

Plotki rozchodzą się lotem błyskawicy. Wychodzą jako niewinna opowieść, wracają tysiąc razy gorsze. Ale najgorsze i chyba najbardziej wkurzające, a zarazem ironiczne jest to, że
o plotce ostatnia dowiaduje się osoba, o której ta wyszła. Przez dłuższy czas narażana jest na dziwne spojrzenia, szepty i uszczypliwy śmiech, czy sztuczne współczucie.
Zanim plotka dotrze do osoby, o której jest, to zdąży nabrać kolosalnych rozmiarów. Nim dojdzie się do prawdy i do wrednego plotkarza, który najczęściej jest bardzo blisko, nie dość, że dostanie niezłego kopa, bo ktoś nie trzymał języka za zębami, to jeszcze plotka urośnie do wielkości Tyranozaurus'a Rex'a i wtedy nawet czary nie pomogą jej zredukować...

***

Wstawał nowy dzień, słońce już dawno przebiło się przez chmury i świeciło mocno
i radośnie na niebieskim, pozbawionym już chmur niebie. Zakazany Las szumiał leciutko, a tajemnice, jakie skrywał, nadal nie zostały odkryte. Mosag, żona Aragoga, wróciła właśnie z łowów.
Centaury właśnie powracały z nocnego obserwowania gwiazd, zmartwione kłopotami, jakie wyczytały. Zakała zastanawiał się, czy nie wysłać wiadomości do Firenzo o kilku nowych wypadkach. W końcu ktoś musi dbać o uczniów.
Kilka jednorożców zmierzało w stronę ukrytego źródełka w samym centrum Lasu. Cicha
i spokojna tafla jeziora co jakiś czas była zakłócana przez trytony wypływające na powierzchnię. Wielka kałamarnica wylegiwała się w słońcu tuż przy tafli wody.
Prawie cały zamek był uśpiony. Tylko kilka rannych ptaszków typu dziewczyny przesadnie dbające o wygląd, kilku członków drużyn Quidditcha wychodziło albo wracało z błoni, żeby pobiegać. Również parę starszych osób, które nie potrzebowały już tyle snu było już na nogach. Dzień jak co dzień. Spokojny i monotonny.
W drugiej pod względem wielkości wieży Hogwartu, powszechnie znanej jako Wieża Gryffindoru, w najwyżej położonej sypialni, należącej do Prefekta Naczelnego, spały dwie osoby. Brązowowłosa dziewczyna wtulała się w ciało blondyna, który obejmował ją ramionami.
W chwili, gdy słońce przebiło się przez purpurowe zasłony i padło na powieki śpiącego chłopaka, ten zacisnął je, bo światło było za ostre, budząc się tym samym. Przeciągnął się i zamarł w połowie ruchu, otwierając oczy. Czuł ciężar na ramieniu. Spojrzał w bok
i powstrzymał westchniecie.
W jego ciało wtulała się dziewczyna, którą znał bardzo dobrze i poznał jeszcze lepiej tej nocy. Wiedział, że nie miał najmniejszego prawa do tego, co zrobił, oraz był gotów ponieść tego konsekwencje.
Gryfonka mruknęła coś przez sen i wtuliła twarz w zagłębienie jego szyi. Czuł jej ciepły oddech. Wiedział, że nie może tego dłużej ciągnąć, musi ją obudzić.
Obrócił głowę w bok i pocałował ją w skroń. Westchnęła, ale nie obudziła się.
Zbudź się, Śpiąca Królewno – szepnął.
Zero reakcji. Pocałował ją znów i gdy nie zareagowała zsunął się ustami niżej.
Jeśli mi się to śni, to nie chcę się budzić, jasne? – usłyszał cichy głos.
Wracaj do parszywej rzeczywistości, skarbie – uśmiechnął się z wargami tuż przy jej policzku.
Westchnęła tylko.
Wiesz, że cię kocham, ale nie mam odwagi spojrzeć ci w oczy? – zapytała.
Nie musisz. Z drugiej strony nie masz się czego bać.
Wykorzystałam cię.
Zbytnio się nie opierałem i nie czuję się wykorzystany.
Zachichotała.
I nie wiedziałem, że mnie kochasz...
To już wiesz. Jesteś moim aniołem.
Aha, aniołem stróżem, którego uwiodłaś, bo on nawet się nie opierał, tak?
Idealnie ujęte – mruknęła i otworzyła oczy.
Napotkała spokojnie spojrzenie zielonych oczu. Milczała próbując coś z nich wyczytać.
Jestem wredna, nie?
Przytaknął, ale zanim się odezwała, kontynuował.
Wiesz, że nie możesz czuć się winna. To ja jestem idiotą, bo byłem za słaby...
Nie próbuj mnie wybielić! – oburzyła się. – To ja byłam wredna i wykorzystałam sytuację.
Dobra to zanim zaczniemy tą naprawdę super ważną i poważną rozmowę, na którą żadne z nas nie ma ochoty, powiedz mi jedną rzecz.
Tak?
Przekonałaś się czy twoja kuzynka ma rację?
Zaśmiała się.
Oj tak, zdecydowanie tak.
Okej – powiedział i powoli z jego oczu znikało rozbawienie i pojawiła się poważna nuta.
Dlaczego ja?
Terren, zawsze byłeś przy mnie. Wiem, że znamy się banalnie krótko, ale je nie żałuję tego co zrobiłam.
Nie odpowiedziałaś.
Bo jesteś przystojny. Bo jestem wredna i chciałam mu wbić nóż w plecy – mówiąc to spokojnie patrzała mu w oczy.
Wiesz, w jakiej sytuacji to mnie stawia?
Wiem – jęknęła – i tylko tego żałuję.
Miona... ja muszę mu powiedzieć.
Pokiwała głową.
Żałujesz?
Każdy medal ma dwie strony.
Odpowiedz – poprosiła.
Milczał chwilę zbierając myśli.
Może tak – zaczął – nie żałuję, tego co się stało – spojrzał jej na chwilę prosto w oczy – niczego. Pewnie i tak wylądowalibyśmy w łóżku prędzej czy później, po tamtej akcji w bibliotece...
Skinęła głową, zgadzając się z nim.
I nie, nie żałuję, ale – zaśmiał się cicho – mam wyrzuty sumienia bo nie miałem do tego prawa.
Jesteśmy dorośli – mruknęła.
Nie rozumiesz. To Draco jest... – urwał na chwilę – to zabrzmi głupio, ale to Draco ma do ciebie większe prawo, niż ja. On pierwszy cię zobaczył, a ja jestem jego kumplem i nie miałem prawa cię dotknąć... Żadnego.
Nawet jeśli ja tego chciałam? – powiedziała butnie Hermiona.
Tak. Hermiona, zrozum, jest moim kumplem od lat, a ja zrobiłem mu świństwo. Przespałem się z dziewczyną, która podoba się jemu.
Głupota.
A jakbyś się czuła gdyby twoja najlepsza przyjaciółka przespała się z Potterem jak z nim byłaś?
Zabiłabym szmatę.
No właśnie i podejrzewam, nie jestem pewny, że Draco mi nogi z dupy powyrywa, jeśli się o tym dowie.
Raczej cię wykastruje – westchnęła.
Pokiwał głową przybity.
Hermiona, to się nie może więcej stać.
Wiem, może... może ja z nim pogadam?
O nie, dziękuje, biorę to na siebie.
Powiedz mu prawdę – szepnęła błagalnie Hermiona – że ja cię zmusiłam.
Wątpię, żeby chciał słuchać – mruknął Terren i usiadł.
Hermiona położyła mu głowę na ramieniu obwijając się narzutą.
Nie żałuję, Miona – mruknął cicho. – Za cholerę nie żałuję...
Ja też nie, Terren – szepnęła – ja też nie. A powinniśmy, przynajmniej ty...
I to mnie trochę przeraża – powiedział cicho i zamknął Gryfonkę w czułych objęciach.
Czuł jej nagie ciało przylegające do niego, przed oczami miał każdy fragment jej ciała, wiedział, że zna je na pamięć. Był w stu procentach pewny, że dla tej dziewczyny skoczy w ogień i pójdzie na koniec świata. Wiedział również, że łatwo tego nie zapomni. Pamiętał jak krzyczała jego imię...
Otrząsnął się z tych myśli.
Miona, poszedłbym za tobą na koniec świata...

There's just too much that time cannot erase
Evanescence – My Immortal

Your kiss, your pretty smile you know
If did for
Oliver James – Great Story Ever Told

Wiem, że to brzmi jak jakieś tandetne romansidło, ale to prawda – westchnął.
Hermiona nie odpowiedziała. Nie mogła, czuła nabiegające do oczu łzy. Wykorzystała to, że Terren uwielbia kobiety i ich towarzystwo, bezczelnie chwyciła się tego, że ją lubił i nie mógł znieść tego, że jest smutna.
Wiedziała co czuje do Ślizgona, który właśnie ją przytulał. Kochała go, kochała go jak najlepszego przyjaciela i wiedziała, że to się nie zmieni.
Jeśli w przyszłości nie będą sobie wypominać tego, co się stało, to mogą być przyjaciółmi do końca życia i o jeden dzień dłużej. I tego właśnie chciała, ale gdzieś w podświadomości czyhał na nią wredny głosik, który mówił, że od teraz zawsze będzie w jakiś sposób zazdrosna o Terrence'a. W końcu należał do niej, tylko przez jedną noc, ale należeli do siebie, „choć to nie kwestia posiadania” (Pezet – w moim świecie). Więzi między nimi pogłębiły się tak samo jak jej z Harrym. Dlatego tak trudno było jej pogodzić się z tym, że Terren ma wyrzuty sumienia oraz z tym, że nigdy nie będą mogli spróbować być razem. On nawet nie chciał o tym myśleć. Przyjaźń była dla niego bardzo ważna i nie chciał ranić Dracona jeszcze bardziej.
Terren... – zaczęła.
Nic nie mów, nie musisz...
Terren, masz rację. Skoczę za tobą w ogień, nawet w dniu swojego ślubu – szepnęła mu do ucha – rzucę wszystko, żeby ci pomóc, ale my nie pasujemy do siebie. Kochaliśmy się, owszem ale ja nie chcę niczego zmieniać...
Podniósł głowę by spojrzeć w jej oczy.
Serio tak myślisz? – zapytał.
Tak, bo mimo wszystko ja naprawdę... – urwała i westchnęła ciężko. – To nie fair, nie powinnam o tym mówić teraz.
Wiem, o co ci chodzi – pokiwał głową chłopak – ale nie wiem czy będę umiał...
Utrzymać ręce przy sobie? – dokończyła, gdy nie mówił nic dalej. – Zgadłam?
Tak.
Terren, to normalne. Czy jak widzisz swoją byłą dzień po zerwaniu z innym, nie masz ochoty dać mu w łeb? Chociaż, wiesz, że już jej nie kochasz i rozeszliście się w cywilizowany sposób?
Owszem.
No właśnie. Jakby nie było, w jakiś sposób jesteś moim byłym – uśmiechnęła się – a nawet nie zapytałeś mnie o chodzenie...
Roześmiał się.
Koniec sielanki, muszę iść, zanim reszta się obudzi – powiedział i niechętnie wypuścił ją z objęć.
Pokiwała głową i opadła na poduszki.
Muszę się ogarnąć – mruknął zbierając swoje rzeczy.
Łazienka jest do twojej dyspozycji – poinformowała i zerknęła na niego.
Owinął się prześcieradłem i podniósł swoje dżinsy z podłogi.
Wiedziała, że Terren nie wstydzi się swojego ciała. W końcu kochała się z nim, po prostu jakieś granice istniały. Zresztą nie miał się czego wstydzić.
Nie patrz tak – mruknął, kiedy zobaczył jej spojrzenie.
Jak?
Wiem, że przed chwilą wyszedłem z twojego łóżka, ale nie patrz na mnie tak, jakbyś chciała, żebym do niego wrócił – rzucił, patrząc jej w oczy.
Pokiwała głową, obiecując, że będzie grzeczna.
Blondyn podszedł do dziewczyny i pochylił się nad nią z lekkim uśmiechem. Pocałował ją namiętnie; bez żadnych hamulców. Teraz jeszcze mógł. Gdy wyjdzie z jej dormitorium, już nigdy do tego nie wrócą. Nie mogą. Ten czas, który im pozostał należy wykorzystać do maksimum.
Nie zaproponuję ci wspólnego prysznica – zaśmiał się tuż przy jej ustach.
A ja się nie zgodzę – odpowiedziała w tym samym tonie.
Terren zniknął w łazience, a Hermiona zwinęła się w kłębek na łóżku, wpatrując się niewidzącymi oczami w jeden punkt. Dziesięć minut później, kiedy Terren wyszedł z toalety, zastał ją w takiej samej sytuacji jak wcześniej.
Miona, co jest? – zapytał, siadając na skraju łóżka i przeczesał palcami wilgotne włosy.
Boję się pomyśleć, jak zareaguje na to, co się stało – mruknęła.
Damy radę – powiedział spokojnie Ślizgon, choć wcale nie czuł się spokojny.
Szczerze mówiąc, to myśl, że ma powiedzieć Draco prawdę, lekko go przerażała.
Hermiona westchnęła i zsunęła się z łóżka, nadal owinięta narzutą. Podeszła do drzwi i otworzyła je.
Wychodzą na czwartym piętrze, więc spokojnie – mruknęła.
Kiwnął głową i również westchnął.
Tym razem to Hermiona podeszła do niego i owinęła się wokół niego jak wąż, całując go. Terren oddał pocałunek, bo nie widział innego wyjścia. Ostatni raz ją całuje, może wykorzystać sytuację.
Przycisnął dziewczynę do futryny i wsunął jej dłoń we włosy. Drugą dłoń zsunął na jej talię i pozbył się warstwy materiału, by dotknąć nagiej, rozgrzanej skóry. Zaczął ją leniwie pieścić. Delikatnie nakłonił Gryfonkę, by odchyliła lekko głowę. Gdy to zrobiła, pogłębił pocałunek. Objęła go za szyję i gdyby nie ramię obejmujące ją w tali, była by naga. Całowali się coraz namiętniej. Hermiona zaczęła rozpinać koszulę Terrence'a. Wtedy wycofał się. Oddychał szybko, a na jego ustach czaił się lekki uśmieszek.
Wystarczy ten jeden raz.
Wiem. Odezwij się, jak przeżyjesz następne trzy godziny.
Przyrzekam.
Jak coś, przyślij Patronusa, to się zjawię.
Dam radę – uśmiechnął się, musnął lekko jej usta i zniknął na schodach.
Hermiona powoli zatrzasnęła drzwi i rzuciła się na łóżko. Jej ciałem wstrząsnął szloch.
Przyszły wyrzuty sumienia.
Najbardziej żałuję, że niczego nie żałuję!” (Sobota – modlitwa)

***

Hermiona zeszła do Pokoju Wspólnego wpół do szóstej. Usiadła koło okna i zwinęła się w kłębek. Miała na sobie brązowe spodnie od dresu, zieloną bluzkę na ramiączkach i zapiętą do połowy szarą bluzę. Westchnęła cicho. Po długim prysznicu zwinęła się na łóżku, by wszystko przemyśleć ale pościel pachniała Terrenem. Ze złością wyszła trzaskając drzwiami.
Czuła się dziwnie. Nie żałowała, że przespała się ze Ślizgonem, ale czy nie zrobiła czegoś bardzo głupiego?
Wiedziała, że Harry wychodzi ze skóry, żeby pogodzić ją z Malfoyem, a ona robi takie coś...
Jak Draco się o tym dowie, to zabije Terrena. Powoli wpadała w histerię, bo pozwoliła mu iść samemu, ale Terren nie pozwoliłby jej iść z nim.. Musiał to załatwić sam. Żałował tego,
a ona wiedziała, że chłopak ma rację. Malfoy im tego nie wybaczy, tego była pewna na sto procent.
Terrence'owi może i tak, jeśli chłopak zwali całą winę na nią, tak, jak go o to prosiła, ale znając go, to tego nie zrobi. Pewnie weźmie wszystko na siebie.
Zerkała co i raz na zegarek z niepokojem ale czas płynął zbyt wolno, jak na taką sytuację.
Terrenowi pewnie płynie za szybko...
Co do Malfoya, to oni byli skreśleni. Nigdy w życiu jej nie wybaczy. Nie miał do tego podstaw. A ona nie czuła złości ani żalu. Tylko strach. Strach o Terrena i lekką gorycz.

***

Przejście do Pokoju Wspólnego zamknęło się za czarnowłosym Gryfonem, który szedł lekko chwiejnym krokiem.
Hermiona zerknęła w stronę chłopaka. Pewnie był na urodzinach kogoś poza ich domu. Ale te kroki były znajome...
Harry?! – zawołała zdziwiona.
Obejrzał się.
Hermiona?
Co ty tu robisz? – zapytali równocześnie.
Przyjaciel uśmiechnął się i podszedł do niej. Usiadł obok i odetchnął z ulgą. Dziewczyna zmarszczyła nos.
Piłeś?
Aha, ale nigdy tego nie zapomnę – mruknął cicho.
Hermiona z westchnieniem przywołała fiolkę z eliksirem na kaca.
Jesteś bogiem – szepnął Wybraniec chwilę po tym, jak wypił łapczywie dawkę eliksiru.
Nie mów tak – skrzywiła się Hermiona.
Czemu nie śpisz? – zapytał Złoty Chłopiec, ignorując jej uwagę.
A czemu ty nie śpisz?
Zapytałem pierwszy.
Bo nie mogę – odpowiedziała nawet zgodnie z prawdą.
Jak uda ci się coś trudnego, to trzeba to opić – uśmiechnął się Harry.
A co ci się udało?
Nie mi.
A komu? – zapytała poirytowana Hermiona tą głupią rozmową.
Chłopak wyszczerzył zęby.
Nie powiem.
Kij ci w oko – mruknęła.
Milczeli przez jakiś czas. Gryfonka demonstracyjnie usiadła bokiem do Harry'ego.
Hermiona – powiedział dziwnym tonem – skąd to masz? – zapytał i musnął jej biodro palcem.
Skrzywiła się paskudnie, widząc na skórze lekką malinkę. Przeklęty Terren!
Malfoya – powiedziała tylko.
Jak to Malfoya?
Harry, ja się nie pytam o to, co robisz z Ginny jak jesteście sami...
Hermiona, nie udawaj, wiem jak wygląda świeża malinka.
A skąd wiesz, co robiłam w nocy i z kim?
Nie wiem co, ale wiem, że nie z Malfoyem – powiedział spokojnie.
Skąd? – zapytała od razu.
Mapa nie kłamie.
Wzruszyła ramionami i tym samym luźne spodnie zsunęły się trochę niżej. Wybraniec krzyknął cicho widząc siniaka.
A to?!
To – uśmiechnęła się ironicznie – jest na pewno Malfoya.
W to uwierzę ale ta malinka...
Harry, daj spokój.
Nie odpowiedział, ale w powietrzu czuło się niezadowolenie.
Harry... chyba zrobiłam coś głupiego – powiedziała po długiej chwili, łamiąc się pod spojrzeniem chłopaka.
Co? – zapytał spokojnie.
Terren – oznajmiła.
Co?!

***

Terrence Higgs, dla kumpli Terren, Ter, lub z ostateczności Terry (ale tego bardzo nie lubił) szedł właśnie do swojego Pokoju Wspólnego, zastanawiając się, jak ma powiedzieć przyjacielowi prawdę, gdy ktoś trzasnął go w plecy.
Cześć, stary! – usłyszał wesoły głos za sobą.
Zrównał się z nim Draco Malfoy.
Cześć – mruknął, a serce zaczęło bić mu jak oszalałe.
Był pewien, że ma ponad godzinę, żeby wykombinować, jak powiedzieć mu prawdę, a teraz czasu nie miał w ogóle.
Co jest? – zaciekawił się zadowolony Draco.
Widać było, że coś poszło po jego myśli, bo jego oczy płonęły błękitnym blaskiem, a na ustach czaił się lekki, pełen satysfakcji uśmieszek.
Łowy? – zapytał szukający.
Taaak – mruknął – ale słuchaj, Smoku, musimy pogadać...
Wiem. Terren, znalazłem! Znalazłem sposób na Granger! – zaśmiał się Draco.
To świetnie, ale słuchaj...
Ter, wiesz, co to znaczy?! – zapytał, cały w skowronkach.
Tak, wiem, ale stary, musimy pogadać. – Terren starał się go zainteresować tym, co mówi, ale do Dracona, jak widać, to nie docierało.
Oj, stary, łowy się nie udały, potrzebujesz rady, czy co? – zapytał lekko ironicznie przyjaciel.
STARY! – wrzasnął Terren.
Ej, nie unoś się... – mruknął lekko urażony Malfoy.
Smoku, muszę Ci powiedzieć coś ważnego – powiedział lekko zdenerwowany Terren.
Co jest? – zapytał Draco, teraz już poważnie. – Masz jakiś problem?
Tak, i to dość duży – zaczął Terren, a potem całe opanowanie zniknęło. – Smoku, błagam, tylko mnie nie zabijaj!
Bał się, cholernie się bał reakcji kumpla, on sam na miejscu Smoka by go zabił sekundę po tym, jak usłyszałby, co się stało. Zawsze zależało mu na przyjaźni Draco i teraz wiedział, że ona wisi na włosku. Przez jego głupotę, owszem, ale zrobi wszystko, żeby jej nie stracić.
Ej, stary, spokojnie – uśmiechnął się Draco. – Bez nerwów, co się stało?
Możesz mnie zabić, serio, nie obrażę się, tylko mnie posłuchaj – wyrzucił z siebie Terren.
Nie był dumny z tego, w jaki sposób to mówił, tak szczerze, to robił z siebie idiotę, ale jak powiedzieć najlepszemu przyjacielowi, że przespał się z dziewczyną, która podoba się jemu?
Przecież jesteśmy kumplami, nie? – zapytał spokojnie Draco, podświadomie próbując go uspokoić. – Wal prosto z mostu co jest, ulży ci.
Terren zamknął oczy i wziął głęboki oddech, żeby dodać sobie odwagi, a potem znów spojrzał na Draco.
Żałuję tego, Smoku, cholernie tego żałuję – zaczął.
Okej, to już rozumiem – przytaknął Draco, chociaż wiedział, że to, co chce mu powiedzieć przyjaciel, nie będzie należało do najprzyjemniejszych rzeczy pod słońcem.
Zabij mnie, posiekaj, zakop i zrób co chcesz, tylko daj mi drugą szansę...
A co to, Opera Narodowa?
Samo życie. Draco – Terren ukląkł przed nim – wybacz mi.
Malfoy spojrzał na niego lekko zdezorientowany. Ta sytuacja mu się nie podobała. Terrence nigdy się tak nie zachowywał.
Nie wygłupiaj się, to wygląda trochę dwuznacznie – powiedział. – Dalej, Terren wstawaj! Przecież nie zrobiłeś nic tak głupiego, za co mogę cię zabić!
Mam w dupie jak to wygląda!
To wstań nic ci nie zrobię, przecież...
Spałem z Hermioną.
Cisza jak nastała po wypowiedzeniu tych słów, nigdy nie wydawała się Terrence'owi bardziej złowieszcza.

***

* - cytat znalazła Cammelia.

jest nowa notka.
Wiem, że wiele osób nie jest zadowolonych z obrotu spraw, jednak wszystko toczy się według planu, który mam w głowie od jakiegoś czasu. Musi tak być.

Mam nadzieję, że włoskiego nie muszę tłumaczyć.

Znów (to powoli staje się tradycją) dziękuję Cammelii za pomoc (jak i za spam :P, wiesz o co chodzi)

Freeglesik (tak to się pisze?) nie, nie obraziłam się :)

zapraszam do komentowania! (choć i tak jestem w szoku widząc ilość komentarzy pod ostatnią notką...)

Nox

66 komentarzy:

  1. W życiu nie spodziewałam się że Miona prześpi się z Terrence'm! Strasznie mnie zaskoczyłaś. Na dodatek zakończyłaś rozdział w takim momencie, że nie wiem czy wytrzymam tydzień żeby sie dowiedzieć co dalej. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma za co, nie ma za co... tralala.
    Mam nadzieję, że nie ma literówek ^^
    Komenta już dostałaś :)
    A spamu dostaniesz więcej, jak sobie poprzypominam :) Jak zwykle na raty ^^
    Najlepsza była akcja z... A nie, przepraszam, tego jeszcze nie było :P
    Ha! Nie zaspojleruję, nie bój żaby, Nox :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Suuuper ! :) Czekam na kolejną notkę ! Na dramionezakazanyowoc.blogspot.com też pojawiła się nowa notka :>

    OdpowiedzUsuń
  4. Po prostu genialne! Zaskoczyłaś nas bardzo ! Ale i tak się podoba ;) Ja też nwm czy wytrzymam tydzień :D Już się nie mogę doczekać reakcji Draco :D Pisz dalej jak najszybciej ;] Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście notka fantastyczna.
    I szczerze to coś przeczuwałam ,że się ehe... zbliżą ;>

    Ale wiesz co jest najgorsze ?
    ŻE URWAŁAŚ W TAKIM MOMENCIE!o_O
    NO NA PRAWDĘ LEPIEJ TRAFIĆ NIE MOGŁAŚ !
    JA OSZALEJE NORMALNIE!
    TAKI MOMENT!

    Nie no, dobijasz dziewczyno

    W każdym razie CZEEEEEEKKKKKKAAAAAMMMM!
    Na nowy rozdział oczywiście.
    Nie no w takim momencie urwać !
    Toż to zniewaga i ... powinni za to karać!

    Pozdrawiam,
    Aga ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. URWAŁAŚ W TAKIM MOMENCIE, ŻE CHYBA CIĘ ZABIJE !!! ♥ BOSKO PISZESZ !!! Nie mogę doczekać się reakcji Draco.. Ja bym chyba Terrena na jego miejscu Zajebała, ale tak, żeby pamiętał co to ból xd. Wierzę, w to, że wszystko się ułoży! Mam nadzieję, że ten twój plan zakończy się happyendem, chociaż teraz troszkę głupio to wygląda. Hermi nie mogła przespać się z Draco, bo klątwa, to wlazła do łóżka jego najlepszego kumpla, bo była niewyżyta.. Nie no, wiem, przesadzam, ale.. Kurwa, KOLEJNY ROZDZIAŁ!! ♥ ZA URWANIE W TAKIM MOMENCIE TO POWINNI NORMALNIE CRUCIATUSEM KARAĆ XD CZEKAM NA KOLEJNY ROZDZIAŁ TU I TERAZ :D ♥ ~Dramionemaniak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówiłam NOx?
      W TAKIM MOMENCIE SIĘ NIE (podkreślam słowo NIE!) URYWA!!!
      /Aga

      Usuń
  7. Jak mogłaś mi to zrobić ... Jak mogłąś zakończyć w takim momęcie ... No ale nie mogę sie długo gniewać chociaż :P ... A tak po za tym to bardzo mi się podobało ... Wogule zaje pomysł z tym wszystkim . Ciekawi mnie reakcja Draco , bo ja nie mam pojęcia co bym na jego miejscu zrobiła. No ale dowiem się w następnym rozdziale na który czekam z niecierpliwościa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oh ! ;* No ciekawe co będzie.. Ale aż dziewne. Żeby Miona przespała się z Terenem. Normalnie WOW ! :D Mam nadzieje, że Draco mu wybaczy. I jej też. ^
    Już widzę to piekłoo..
    Hahaha ! ;x Ale no cóż skoro masz plany to pisz według nich. Ciekawe co będzie..xD
    Pozdrawiam i czekam na nn ! <33

    OdpowiedzUsuń
  9. Ktoś Ci już mówił, że jesteś okropna? Kończyć w takim momencie!? AA, nie wytrzymam do piątku. Nie umiem sobie nawet wyobrazić reakcji Draco. Serio nie mam pojęcia co zrobi. Terren & Mionka mi się podobali, hehe. Chodź ich stosunku się nie spodziewałam. Czekam na next! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. TAK! Herm i Terren - uwielbiam ta pare <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak mogłaś mi to zrobić i zakończyć w takim momencie?! xd Wiesz jak my się wszyscy teraz czujemy?! :D Kurde i musimy czekać do następnego piątku, by przeczytać reakcje Malfoya xd Sadystka! xd
    Rozdział jest świetny, chociaż nigdy bym się nie spodziewała takiego obrotu spraw. Ale to jeszcze bardziej mi się podoba, bo w końcu naprawdę zobaczę jak bardzo Malfoyowi zależy na Hermionie. ♥ Możesz mi wyjawić tylko jedno? Nie skrzywdzisz Hermiony? Nie rób jej tego proszę cię :) Pozdrawiam życzę duuużo weny przy kolejnej notce i zapraszam do mnie, bo ja też się dzisiaj wyrobiłam :)
    Sheireen

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że urwałaś w takim momencie ;] Mam nadzieję, że mimo wszystko Draco i Hermi się zejdą :D Czekam na nową notkę :P

    OdpowiedzUsuń
  13. SKOŃCZYĆ W TAKIM MOMENCIE? POWINNO BYĆ KARANE CRUCIATUSEM!!! ale rozdział był zajefajny, kocham cie za tego bloga ale nienawidzę ze skończyłaś w tym momencie!!!! a czy teren niema także tej klątwy, bo juz sie pogubiłam? Napiszesz troche wczesniej nastepny rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  14. - Oczywiście należy ci się półmetrowym wałkiem za końcówkę.
    - Sprawa z Terrenem i Mionką nieźle się pokomplikowała.
    - Spodobał mi się fragment o plotkach.
    - Śmiałam się z włosko-polskiej reakcji Terrena. :)
    - Miona kusi go niczym grzeszna Ewa. Oczywiście jakość rozdziału jest naprawdę wybitna, co można zawdzięczać talentowi i becie. Świetna robota:)
    - Mam nadzieję, że Draco nie zabije swojego kumpla tak szybko.
    - Życzę dużo weny i dobrej formy.

    OdpowiedzUsuń
  15. JA NORMALNIE ZA TĄ KOŃCÓWKĘ rzucę na Ciebie Avadę! :D
    I my wszyscy mamy wytrzymać tydzień ,żeby dowiedzieć się jak zareagował Draco?! O jeżu... jesteś po prostu moim MISTRZEM, jeden z najlepszych rozdziałów :)
    Pozdrawiam i życzę weny!

    OdpowiedzUsuń
  16. Za ten koniec dostaniesz i to porządnie!!! Ja nie rzucę Avadą jak kolezanka wyzej, bo by nastepnego rozdzialu nie bylo ;D
    Zajebisty rozdział, że się tak wyrażę. Ja nie wytrzymam tygodnia, żeby się przekonać jak zareaguje Draco! Weż coś w kalendarzu poprzekręcaj lub coś bo mnie już skręca z ciekawości.
    Pozdrawiem i zycze weny,
    Dramione (blox)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie,nie,nie !!
    Żeby w takim momencie kończyć i jeszcze mamy tak długo na notkę czekać ? ;c
    Świetny rozdział ! *.*
    /Ann;*

    OdpowiedzUsuń
  18. Dlaczego?! Dlaczego kończysz w takim momencie?
    Notka bardzo mi się podoba i doprawdy nie wiem, jak wytrzymam do następnej...

    Pozdrawiam
    Vanessa ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. NIE OGARNIAM :)

    Net.

    OdpowiedzUsuń
  20. ah ty , w takim momencie!
    ale dobrze, ze Terren mu się przyznał. i Hermiona Harremu. lubie twoje wtracenia z piosenek, daja klimat. i już jestem ciekawa jak Draco to rozegra i jak się będzie zachowywal w stosunku do Miony.

    fajnie opisane to o tych plotkach.

    Hermiona jaka niegrzeczna ;p

    A, no i zachwycił mnie Harry pijący z Draco <3

    Buziaki, Roni.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ej, kurcze jesteś niemożliwa czytałam to w takim napieciu że masakra błagam jak najszybciej kolejna czesc, zrezygnuj z tygodniowej przerwy pisz i wrzucaj to teraz bo ja nie wytrzymam tak jak reszta Twoich czytelników x.o.x.o.

    OdpowiedzUsuń
  22. W takim momencie ? Nienawidzę Cię <3. Czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Coraz lepiej się dzieje ;). Ale proszę - nie uśmiercaj Terrence'a :D. Czekam niecierpliwie na kolejny rozdział .

    OdpowiedzUsuń
  24. No po prostu straszny moment na zakończenie rozdziału... Pełna premedytacja jak sądzę :> Eh... to teraz moja prośba. Nie torturuj nas - czytelników zbyt długo i szybciutko pisz ciąg dalszy :) Cała reszta rozdziału oczywiście jak zwykle świetna! Pozdrawiam serdecznie :)
    Venetiia Noks
    http://dramione-dwa-swiaty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. ja również prosze o to żebyśmy wszyscy nie musieli czekać za długo na kolejną notkę, bo skończyłaś w takim.. okropnie dobrym momencie! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. NOX osobiście ciebie zabiję!
    A nie, nie zabiję bo byś nie dokończyła opowiadania ,a wtedy ja bym się zabiła...;/
    Nie dobrze ...
    W każdym razie ...
    musisz pamiętać...

    NIGDY ,ALE TO NIGDY ,W OGÓLE O TYM NIE MYŚL ,NAWET NIECH NIE PRZECHODZI CI PRZEZ GŁOWĘ, NIE MA O CZYM MÓWIĆ,NIGDY, BEZ ŻADNEGO WYJĄTKU , NIE MA O CZYM NAWET PISAĆ,NIGDY (rozumiesz?), Nigdy!!
    nie urywaj w takim momencie.

    (Mam nadzieję że nie pominęłam słowa NIGDY! ale na wyższy wypadek)
    NIGDY!!!

    /Aga

    P.s Nigdy nie uzależniłam się od żadnego opowiadania tak jak od tego ,dlatego przepraszam że tak to przeżywam ;D

    OdpowiedzUsuń
  27. AAA! zabije, udusze cię!
    no dlaczego Terren i Hermiona się przespali ze sobą? Ty chcesz żebym ja zawału dostała?!
    teraz pewnie wszystko się pogmatwa bo Draco nie będzie chciał wybaczyć Hermioonie albo coś takiego.. A terrena mam głęęeęęęboko w dupie xd może się nad sobą użalać a ja chce żeby Draco był z Hermioną.
    koniec i kropka.
    dodawaj szybko następny rozdział!

    pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
  28. W takim momencie się nie przerywa! NIGDY, PRZENIGDY! Teraz nie będę mogła na dupie usiedzieć, bo będę próbowała ogarnąć co Draco zrobi z Terrenem :C ale w sumie to się cieszę, że Hermiona się z Nim przespała, fajnie to nawet wyszło, ale bardzo Cię proszę, nie uśmiercaj Terrence'a :D Czekam z niecierpliwością na następną notkę :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Kocham, Kocham, Kocham... itd.
    Jesteś niesamowita, ale żeby w takim momencie przerwać ? ;//
    Rozdział cudny, piękny, epicki, idealny, najlepszy, niezwykły, niebywały, fenomenalny, boski, doskonały i nw co jeszce.. CUDO !!
    Czekam na NN !!

    Pozdrawiam
    Naaatuuuu <3

    OdpowiedzUsuń
  30. Wkurzyłam się. JAK MOGŁAŚ PRZERWAĆ W TAKIM MOMENCIE?! Kobieto ja umieram z ciekawości co on zrobi. Z niecierpliwością czekam na nową notkę.
    Nati:*

    OdpowiedzUsuń
  31. Ty Wredna Małpo jak mogłaś przerwać w tym momencie ?!
    Dobrze-ochłonęłam już. Wybacz za te epitety, no ale mam usprawiedliwienie :)
    Taki moment...

    OdpowiedzUsuń
  32. Podłączam się pod komentarze innych... No jak mogłaś skończyć w takim momencie? Wiesz Avady na Ciebie nie rzucę, ale Cruciatus to już co innego ;P O! Już wiem! Rzucę na Ciebie Imperiusa i karzę Tobie, byś wyjawiła mi co będzie w następnym rozdziale, o!
    W każdym razie czekam na nową notkę :)
    Pozdrawiam serdecznie
    Lilyan Scarlett

    OdpowiedzUsuń
  33. notki super!!!!!! mama tylko nadzieje ze suma sumarum draco i hermiona będą razem :):):):):)\

    OdpowiedzUsuń
  34. I nadrobione, teraz jestem na bieżąco... Jeju.... Kocham Dramione, ale muszę przyznać, że podobała mi się ta akcja Terrencem... Fajnie jakby przez jakiś czas byli razem... Oczywiście potem znów wróciłoby Dramione, ale wszystko w Twoich rękach. ;) Już nie mogę doczekać się kolejnej notki... Błagam dodaj ją jak najszybciej. :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Cudowna notatka, ale jak mogłaś przerwać w takim momencie ?! Czekam z wielką niecierpliwością na następny rozdział.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  36. Nox! Jak mogłaś przerwać w TAKIM momencie? Ja tu rozemocjonowana czekam na reakcję Draco ( Harry też się napatoczył, ciekawe, co on poradzi :D), a Ty mi tu kończysz rozdział, kiedy on się ledwo o tym dowiaduje.
    Ale rozdział wyborny, czekam na więcej ;D
    Lileen

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie! To nie fair! Jak ja teraz mam wytrzymać tyle bez kolejnej notki?! Mam nadzieję, że następną dasz radę dodać jak najszybciej :)
    Pozdrawiam,
    Joni :*

    OdpowiedzUsuń
  38. Potrafisz budować napięcie ... ;] Chyba każdy jest ciekawy reakcji Draco . Oczywiście czekam na kolejną notkę . ;)

    / Alexandra

    OdpowiedzUsuń
  39. Jesteś genialna! Na serio. Jakieś dwa czy trzy dni temu zaglądnęłam na twój blog i zaczęłam czytać. Później zorientowałam się, że kiedyś już czytałam twoje miniaturki, które mi się spodobały! Ale to nie ważne xd Ta opowieść strasznie wciąga. Podoba mi się twój styl pisania. Z niecierpliwością czekam na nowy rozdział :D Zareklamowałam cię na stronie na fb "Dramione- piękna, zakazana miłość" mam nadzieje, że nie jesteś zła;)
    Pozdrawiam i życzę dużo weny! :*

    OdpowiedzUsuń
  40. Pure - Blood Princess4 lut 2013, 14:50:00

    Notka ogółem jak zwykle świetna. Jestem trochę ciekawa reakcji Dracona no i to jaki sposób znalazł na Hermionę, heh :D
    Mam nadzieję, że niedługo wszystko wróci do normy jeśli chodzi i Dracona i Hermi :)
    Życzę dalszej weny ;P
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  41. Rozdział co nowością nie jest, świetny.
    Nie byłam przekonana do Terrena, jednak po tym rozdziale wszystko się zmieniło. Nie jestem pewna czy nie chciałabym, żeby był z Hermioną. Wydają się tak idealnie do siebie pasować...
    Czekam na następny i jeśli jeszcze nie widziałaś to zapraszam na nowy rozdział do mnie: http://hp-story-8.blog.pl/
    Duużo weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. O matko umarłam! Nie chciałabym dostać takiego ciosu, od przyjaciela w plecy, jaki dostał Draco. :-( czekam na więcej.
    Pozdrawiam Kostka.

    OdpowiedzUsuń
  43. Dwa słowa : będzie wpierdol xD

    OdpowiedzUsuń
  44. ejej!!!! boskie! ale to okropne jaka burza sie szykuje ;c kiedy będzie kolejny rozdział? już nie moge sie doczekać. błagamy, byle szybko!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  45. Mam wrażenie jak bym się dusiła ; PP Nie che być namolna ,ale mogłabyś podać orientacyjną date dodania nowego rozdziału ? Łatwiej byłoby nam czekać ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Świetny blog, nie mogę się doczekać na nn :D

    a przy okazji nominowałam Cię do Liebster Blog Award :)

    www.Delena-Hard-Way-To-Love.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  47. Jestem pod ogroooomnym wrażeniem Twojej porąbanej wyobraźni! :D Piszesz z błędami, np. w oku zamiast wokół... -.- takich kwiatków jest trochę i przeszkadzają odrobinę w odbiorze. ale i tak to pozostaje najbardziej sensowne dramione, jakie czytam/czytałam ;) gorące pozdrowienia!
    know-it-all

    OdpowiedzUsuń
  48. będzie dzisiaj nowy rozdział??? ;3 i o której mniej więcej? :D błagamy, zlituj sie i już dodaj <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  49. Zostałaś nominowana do nagrody Liebster Avard przez bittersweet z bloga http://lily-i-james-w-pogoni-za-szczesciem.blogspot.com
    Więcej informacji znajdziesz w zakładce „Liebster Avard”
    Pozdrawiam
    (Jeśli nie lubisz tego typu zabaw po prostu zignoruj komentarz)

    OdpowiedzUsuń
  50. Ten blog jest najlepszym jaki czytałam !!!
    Szczerze mówiąc jestem trochę zawiedziona i wkurzona ,że nie napisałaś 32 rozdziału. ( że nie skończyłaś historii )

    OdpowiedzUsuń
  51. Napisz tylko czy napiszesz kolejne rozdziały...
    Z góry dzięki :***

    OdpowiedzUsuń
  52. O nie, Draco jest pijany... Będzie się działo, ja to czuję :D A co do tego Terrenca to przydało się to Hermi :) W końcu jeden chłopak pokazał jej, że jest dla niego ważna. Idę czytać dalej, bo będzie afera...
    Alicia*

    OdpowiedzUsuń
  53. Głupi Ter a wydawał się fajny.

    OdpowiedzUsuń
  54. ojojoj... bedzie sie dzialo. draco na pewno nie wybaczy terowi i cos czuje, ze zbliza sie kolejna pijacka noc tylko, ze w innym nastroju... hermiona, no coz... dziwi mnie latwosc z jaka sie zakochuje... wedlug mnie nie zakochala sie w terrenie, bo wiedziala, ze draco nie jest dla niej, a ter byl mily i byl blisko. nie mam bladego pojecia skad bierzesz takie orginalne pomysly.
    pozdrawiam
    Niki

    OdpowiedzUsuń
  55. Mafoy będzie lekko zdenerwowany;)
    ~S~

    OdpowiedzUsuń
  56. Nie wiem dlaczego, śmiałam się na początku z rozmowy Hermiona z Harrym i Terrena z Draco. Może dlatego, że wiedziałam o tym, że są lekko podchmieleni? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  57. Nie wiem dlaczego, śmiałam się na początku z rozmowy Hermiona z Harrym i Terrena z Draco. Może dlatego, że wiedziałam o tym, że są lekko podchmieleni? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  58. Hermiona, jak mogłaś...

    OdpowiedzUsuń

After all this time? Always.

Witajcie. Dawno temu — i myślę, że mało kto to pamięta — napisałam, że jeśli kiedyś znów zakocham się w pisaniu, wrócę. Prawda jest taka, że...