"Bo wszystko co mam to Wy."
***
Vegas
Promienie
słoneczne oświetlały twarz kobiety siedzącej w ogrodzie i
zagłębionej w lekturze. Od wielu lat to była jej odskocznia od
rzeczywistości. Przez chwilę mogła poczuć się w innym świecie.
Tak było i teraz. Zaczytana nie zwróciła uwagi, że ktoś zbliża
się do drewnianej huśtawki, na której siedziała. Dopiero, gdy
poczuła delikatne muśnięcie w czoło, oderwała oczy od lektury.
-
Już wróciliście?
-
Raczej dopiero. – uśmiech wypłynął na usta mężczyzny.
Hermiona stwierdziła, że to najwyższy czas powrócić do ostatniej
rozmowy.
-
Draco, bo tak sobie pomyślałam…
-
Nie. – mężczyzna przerwał jej w połowie zdania.
-
Ale nawet nie dałeś mi dokończyć, to czemu już się nie
zgadzasz? – Hermionę bawiła cała ta sytuacja. Draco był
taki przewidywalny.
-
Znam Cię na tyle, że wiem czego chcesz. I nadal mówię nie.
-
Draco, posłuchaj. Ja naprawdę…
-
Granger skończ do cholery! – chociaż mężczyzna powoli tracił
cierpliwość, to nadal trzymał kobietę w żelaznym uścisku,
opartą o jego klatkę piersiową.
-
Od 10 lat jestem Malfoy kochanie. – Hermiona obróciła głowę,
aby spojrzeć mężowi w oczy. Jej brązowe i rozbawione, jego
błękitne i ciskające gromy. Jednak jedno ich łączyło, w ich
spojrzeniach było widać bezgraniczną miłość.
-
I za każdym razem jak jesteś w ciąży próbujesz swoich sił! Za
pierwszym razem jak miał się urodzić Scorpius chodziłaś 3
miesiące i marudziłaś. Za drugim, dzięki Merlinowi nie musiałem
słuchać tych głupot, bo urodziła się Abi. A teraz, gdy znów mam
mieć syna, chodzisz i wymyślasz. – arystokrata był nie
ugięty.
-
Kochanie masz rację we wszystkim co mówisz. – słysząc co mówi
jego żona zaczął się śmiać.
-
Lizustwo? No no, patrzę że jesteś zdeterminowana. Jednak nic Ci to
nie da. Moja odpowiedź, nadal brzmi nie!
-
Draconie, podaj mi jeden logiczny powód, czemu się nie zgadzasz?
-
Jeden?! Ja Ci mogę milion podać, czemu nie zgodzę się na Twój
kretyński pomysł.
-
Mój pomysł wcale nie jest głupi.
-
Nazwanie syna Harry nie jest głupie? Masz rację, to jest
niedorzeczne. Zgodziłem się, aby Potter był naszym świadkiem i
chrzestnym Scorpiusa. Ale na to nigdy się nie zgodzę. Wchodzę do
pracy, Potter, jestem z rodziną na spacerze i kogo widzę? Pottera!
Nie długo mi zacznie z lodówki wyskakiwać. Ja na sam dźwięk jego
głosu dostaje epilepsji, a Ty chcesz żebym takim samym imieniem
nazwał syna?! Zapomnij!
Hermiona
słysząc argumenty męża wybuchła śmiechem. Wiedziała, że jej
mąż nigdy się na to nie zgodzi. Ale próbować nie zaszkodzi. Gdy
miała już zaproponować Draconowi, że może chociaż na drugie
niech ich syn ma na imię Harry, oboje usłyszeli krzyk ich 3 letniej
córki.
-
Wuja!
Oboje
spojrzeli w stronę domu i zobaczyli jak ich dzieci biegną w ich
stronę, za rękę trzymając Harrego. Draco przewrócił
oczami, a Hermiona znów wybuchła śmiechem. Jej pokręcone życie
było teraz idealne. Bo czego jej więcej do szczęścia trzeba? Ma
przyjaciół, cudowne dzieci, na świecie za 2 miesiące pojawi się
jej kolejny syn, a do tego wszystkiego obok niej zawsze jest jej mąż,
który kocha ją bezgranicznie. Od 12 lat, ani razu nie żałowała,
że wyznała Draconowi prawdę. Bo dzięki niemu jest teraz
szczęśliwa.
~*~*~*~*~*~
Żegnamy
się z tym opowiadaniem i z blogiem.
Chcemy
podziękować wszystkim czytelnikom i każdemu z osobna. Za każdy
komentarz, za każdy przeczytany rozdział, bo tak naprawdę
tworzyliście ten blog razem z nami. Dawaliście nam motywację do
pisania.
Epilog
jest naszym wyobrażeniem jak zakończyła się ta historia, a co
działo się przez te wspomniane 12 lat, które nie jest opisane? To
już zależy od Was i waszej wyobraźni. Każdy niech ułoży sobie
swoją historię.
Jesteśmy
naprawdę wdzięczne Wam za wszystko nasze kochane!
Nox
bardzo dziękuje Realistce.
Vegas
za to dziękuję, za każde miłe słowo, za każdy komentarz i za
tak miłe przyjęcie mnie!
Trzymajcie
się!
Całują
Nox i Vegas!
Hej.:)
OdpowiedzUsuńCóż... Z jednej strony cieszę się, że cała historia zakończyła się szczęśliwie. Pamiętam, że czułam niedosyt czytając pierwszą część opowiadania, ale teraz wszystko jest już kompletne.:) Dziękuję Wam za czas i serce jakie włożyłyście w to opowiadanie. Było ono jednym z pierwszych, które rok temu otworzyło przede mną świat Dramione. Każde słowo, które skierowałyście do czytelnika, było przemyślane, pełne emocji. Perfekcjonizm w czystej postaci.:)
Dziękuję Wam.
Pozdrawiam serdecznie,
la_tua_cantante_
dramione-badz-moja-nadzieja.blogspot.com
Nie wierzę, że to już koniec. Wchodzę na bloggera patrzę, a tu epilog. Tak się przywiązałam do tej historii, iż nie ukrywam, że będzie mi jej brakowało.
OdpowiedzUsuńEpilog wyszedł świetny. Uśmiałam się na końcu, jak wyszło o co Malfoyowie się kłócą :D Nawet nie wiecie jak się cieszę, że cała historia zakończyła się dobrze. Jej bohaterowie po tylu przejściach z pewnością zasłużyli na happy end.
I na koniec chciałabym wam podziękować za stworzenie tak wspaniałego opowiadania. Za to, że tyle razy śmiałam się lub płakałam czytając kolejne rozdziały. Stworzyłyście coś naprawdę pięknego, z czego śmiało możecie być dumne.
Jeszcze raz dziękuje i serdecznie pozdrawiam :)
http://dramione-demons-of-the-past.blogspot.com/
Hej :)
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć, że to już koniec! Ta historia była tak piękna, tak niesamowita, że na zawsze zostanie mi w pamięci. <3 Najcudowniejsze Dramione na świecie. :') Śmiałam się z tym opowiadaniem oraz płakałam, ale warto było je czytać, bo ani razu się na nim nie zawiodłam. Cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło.
Dziękuję Wam, że potrafiłyście stworzyć tak piękną historię. Jestem pod wrażeniem. Cudne. ;*
Pozdrawiam, Fallen.
na wszystko kiedyś przychodzi koniec tak się stało również tym razem; hehe rozbawiły mnie negocjacje hermiony i draco na temat imienia, to był dobry motyw ukazujący ich relacje na przestrzeni tych domyślnych 12 lat :) uwielbiam szczęśliwe zakończenia :) btw. macie w planach jakąś nową historię?
OdpowiedzUsuńna razie nie mamy, znikamy z blogosfery :)
UsuńEch...
OdpowiedzUsuńWchodzę w aktualności i gdy dzisiaj zamierzałam zabrać się za przeczytanie drugiej części twego zacnego opowiadanka, dowiaduję się, że jest już epilog.
Ciężko mi się z tym pogodzić, ale raduje mnie myśl, że tym razem nie zostawiłaś nas z sad end'em ;D
FUCK, ciągle zapominam, że jest was dwie xD
A więc, dziękuję wam, NOx i Vegas
Bo dzięki wam zrozumiałam całą istotę dramione.
Hehehe, ogółem to opowiadanie było pierwszym dramione jakie przeczytałam ;p
DObra, nie przynudzam.
Pozdrawiam,
Andromeda
Ps.: Planuje któraś napisać coś jeszcze ?
Na tą chwilę, ja nie mam po prostu czasu na pisanie. Za dużo się w moim życiu dzieje. Nox również jak na razie znika :)
UsuńPiekny epilog.
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć, ze to juz koniec.
Mam nadzieje, ze napiszecie coś jeszcze.
Bo ta historia... Jest wspaniala.
Dziękuję.
Weny.
Pozdrawiam,Lili.
Dlaczego? Dlaczego to już koniec? :(
OdpowiedzUsuńDziewczyny! Bardzo dziękuję Wam za chwile spędzone z Wami (tzn. z Waszymi rozdziałami). Nawet nie wiecie, ile radości dałyście mi poprzez pisanie tego opowiadania. Wiem, że nie komentowałam, za co przepraszam, ale nie zawsze miałam na to czasu. W każdym razie chcę Wam pogratulować i życzyć wszystkiego dobrego. Kolejnych dobrych opowiadań.
Pozdrawiam!
Poem
Nie mogę uwierzyć, że to już koniec! Cieszy mnie fakt, że jest happy end, po tylu przeżyciach zasługują na głupie kłótnie o imię. Gratuluję dotrwania do końca, bo niewielu się teraz to udaje. Życzę wam obu wszystkiego dobrego, i żebyście rozwijały swoje talenty, bo takich perełek nie można zaniedbywać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Świetny epilog!!
OdpowiedzUsuńAle jest mi tak smutno, że to już koniec!
Nawet nie wiem co teraz napisać...
Brawo - tylko to jestem w stanie napisać!
Pozdrawiam,
HH
Ale ale ale jak to juz koniec? Tak nagle i niespodziewanie? Swietnie napisany oczywiscie, jak zawsze ale nie moge uwierzyc ze ta historia się skończyła...
OdpowiedzUsuńSzkoda że to już koniec ale to nie zmienia faktu że całe opowiadanie jest po prostu cudowne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Agata
Koniec ? :D Będę tęsknić za tym opowiadaniem :D Ale mam nadzieję, że pojawią się tu może jeszcze jakieś miniaturki ;D
OdpowiedzUsuńminiaturki beda sie pojawiac okazyjnie razem z wena :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNie mogę uwierzyć że to koniec okropnie polubiłam tego bloga i i codziennie sprawdzałam czy dodałyście coś nowego :(
OdpowiedzUsuńPo prostu ta historia była cudowna!
Proszę gdy już odpoczniecie i kiedyś tam znajdziecie czas na pisanie to proszę stwórzcie coś jeszcze.Nie skreślajcie pisania Dramione bo tak świetnie wam idzie!!!
Pozdrawiam;)
Piękny epilog ;) Trochę szkoda, że kończycie, ale to Wasza decyzja :)
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi się czytało Wasze rozdziały i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy :)
Pozdrawiam,
L. ;*
Zakończenie jest po prostu piękne i to nie ulega wątpliwościom. Jasne, że każdemu jest smutno, że to koniec i nawet mnie... Co dalej? Cóż, na to jestem w stanie odpowiedzieć Ci tylko prywatnie :* I nie dziękuj, bo zrobiłam dla Ciebie to samo, co Ty dla mnie. Co nie zmienia faktu, że jest to przyjemne :D
OdpowiedzUsuńTwoja Realistka
Świetne zakończenie.
OdpowiedzUsuńWspaniałe opowiadanie.
Uwielbiam happy endy;P
Cieszę się, że miłość Draco i Hermiony przetrwała.
Wspaniale, że wszystko im się dobrze ułożyło.
Mają dzieci, dom, przyjaciół.
Wspaniale...
Dzięki Dziewczyny za świetne opowiadanie.
Pozdrawiam
Hermione Granger
Szkoda że yo już koniec :(
OdpowiedzUsuńSuper epilog :)
Pozdrawiam :)
Omnomnom *.*
OdpowiedzUsuńHappy end!
Świetne!
Cieszę się, że zdecydowalas sie na kontynuację :)
Nigdy nie komentowałam twojego (waszego) bloga, jednakże rzadko to robię.Chciałam tylko powiedzieć że to było najwspanialsze dramione jakie przeczytałam <3 Podziwiam was za to że się nie poddałyście i udało wam się skończyć tą historię bez jakiś większych przerw. Czuję się jakbym pozbyła się powietrza. Naprawdę. Nie wiem czemu, ale moje serce zrobiło się przynajmniej z pół kilo cięższe. Mimo że rozdziały nie były zawsze idealne, o wiele za krótkie i czasami nudne, lub denerwujące to jednak wasze słowa wiele dla mnie znaczą. (Nie żebym cokolwiek pamiętała, ale ciii ;> ) Nwm czemu, ale teraz wiem że nigdy nie przeczytam tego co napiszecie, jeśli to zrobicie ;3 Chociaż nie. Pewnie i tak to zrobię. Z wyrazmi czysto- platonicznej miłości <3 ~~Little Liar
OdpowiedzUsuńMój Boże co ja mam teraz robić ze swoim życiem? Tak cudowne opowiadanie się skończyło?! Najlepsze opowiadanie jakie czytałam. Będziecie pisać nowe opowiadanie jeszcze kiedyś?
OdpowiedzUsuńPiękny epilog :) Harry ^_^
OdpowiedzUsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, dla odmiany dopiero początek, a nie epilog :)
http://mallaroy.blogspot.com/
Witaj :)
OdpowiedzUsuńPrzybyłam, przeczytałam, to i skomentować wypada :) Szczególnie, że to poniekąd ostatnia szansa, ponieważ opowiadanie dobiegło końca. Powiem szczerze, że zazwyczaj nie czytuję opowiadań typu Dramione, ale dla Waszego bloga postanowiłam zrobić wyjątek - i słusznie, jak się okazało, bo historia była naprawdę dobra. Szczególnie urokliwy był przeczytany przed chwilą epilog (wcześniej notoryczny brak czasu mi na to nie pozwolił), zaś kłótnia o imię - cud! Wydaje mi się to w sumie piękne, że ta dwójka przeszła od wzajemnej nienawiści do czegoś takiego - "miłość to największa magia ze wszystkich". Najwyraźniej to prawda.
Jedno mnie tylko ciekawi: jak nazwą synka, skoro nie może to być Harry? (Chociaż jestem pod wrażeniem, że Draco zgodził się, by ten był ich świadkiem - cóż, Hermiona ma siłę przekonywania, co?)
Dziękuję za to, że przetrwałyście te wszystkie rozdziały, byśmy w końcu mogli przeczytać zakończenie; wszyscy Czytelnicy na pewno bardzo to cenią, że poniekąd byłyście z nami tyle czasu. Uch, rozklejam się!
Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy przy innych opowiadaniach - tam obiecuję komentować częściej! I tym (dość przyjemnym moim zdaniem) akcentem zakończę już moje malutkie wynurzenia.
Pozdrawiam,
Francesca
PS: Jeśli ktoś ma ochotę, u mnie pojawił się rozdział 7 http://hogwart-nieco-inaczej.blogspot.com/
Długo nie miałam dostępu do internetu, więc dość późno komentuje.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam już dawno na telefonie, napisałam piękny, długi komentarz, ale jak to w naturze bywa nie został on dodany.
Pisałam w nim między innymi że jesteście genialnymi autorkami. Z Wami przeniosłam się w inny świat, świat pięknej, zakazanej miłości. Wasze rozdziały zawsze były ciekawe i satysfakcjonujące. Mówię z ręką na sercu, jest to jeden z najlepszych z pośród mojej długiej listy.
Nox pamiętam początki pierwszej części :) Uśmiecham się jak o tym myślę, przypominam sobie że to właśnie miedzy innymi dzięki Tobie pokochałam na zabój tą wyjątkową parę. Pamiętam też że od zawsze uwielbiałam Twojego bloga. Nie chce żeby to zabrzmiało sztucznie, czy za słodko. Dla mnie to prawda i chcę żebyś ją znała.
Vegas, ja osobiście dziękuje Ci że pojawiłaś się tu i pisałaś dla nas. Masz dziewczyno talent i dar do pisania :) Naprawdę Wasze wspólne rozdziały, były jakby Waszym połączeniem, co wychodziło naprawdę świetnie.
Obie poświęciłyście Nam tak wiele czasu, nerwów, zaniedbałyście pewnie jakieś swoje sprawy na rzecz bloga- dlatego jedyne co mogę, to docenić to tym komentarzem.
Wiadomo że na koniec, po epilogu, bardzo często są pod postem długie rozdziały. Mój też taki jest. Ale chciałabym, abyście go przeczytały i pamiętały że czytelnicy kochali i wciąż będą kochać tego bloga.
Mam wielką nadzieję, że kiedyś przeczytam jeszcze wasze wspólne dzieło. Powtórzę po raz kolejny, ale to naprawdę był ŚWIETNY blog!
Osobiście dziękuje za każde słowo, każdą łzę, każdy uśmiech, każdą chwilę z tym blogiem. ( Taka się sentymentalna zrobiłam ;))
Epilog był świetny. Koniec jest, taki jak sobie można wymarzyć. Bardzo się cieszę na szczęśliwe zakończenie. Pamiętam jak płakałam kiedy przeczytałam koniec ostatniej części. Bardzo się cieszyłam, kiedy pojawiła się wiadomość o ciągu dalszym :)
Przeczytałam że będą pojawiać się tutaj miniaturki, co bardzo mnie cieszy :) Na pewno będę na nie czekać.
Pozdrawiam i wierzę że do przeczytania ;)
Same-Wiecie-Kto xxxxxxx
Jest to najpiękniejszy blog na świecie, bardzo Wam dziękuje za możliwość czytania go! ♥
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA ja się kurcze nie zgadzam na ten epilog i kropka. To jeszcze za wcześnie i za szybko, no bo kurcze w ostatnim rozdziale oni byli "skłóceni" itp a tu nagle jeb i mamy 12 lat później.
OdpowiedzUsuńLiczyłam na to że pojawią się jakieś decyzje, emocje itp.
Epilog piękny ale tak bardzo nie mogę się pogodzić z zakończeniem tego opowiadania że aż mój mózg odruchowo hejci ten epilog mimo iż jest treściwy i cudny.
Eh strasznie kaprysze i zachowuje się jakbym chciała mieć wszystko podane na tacy, no nic.
Pozdawiam i zapraszam do siebie na nowy rozdział (11)
http://love-without-definition.blogspot.de/
Tak trochę za szybko , tak nagle się to wszystko wyjaśniło. Choć po co było dalej to ciągnąć. Cóż mogę powiedzieć , było SUPER. Ta wersja Dramione natrafiła na wielkie przygody , które zaważyły na ich przyszłości , ale nie dali się i bardzo dobrze . Dziękuję dziewczyny za umilenie każdego dnia w wolnej chwili , bo tylko tak te dni były dla mnie milsze , dzięki tej historii :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ,
Blueberry.
wow.. niespodziewane tak nagle przyszlo i ja mam sie z tym pogodzic? EPILOG?!! NIE!!!!!!! ;(
OdpowiedzUsuńOczywiscie jak dla mnie to bylo zaskoczenie niesamowite. "ze noby juz koniec? ze nic wiecej?"... ahh. Ciezki los czytelnika, ktory musi sie rozstac z ukochanym opowiadaniem.. ale mam nadzieje, ze nie na zawsze :P
Krotki epilog a tyle w sobie ma ze az naprawde musze to powiedziec: jestescie genialne. :D ta klotnia hermiony i Draco o imie "Harry".. no normalnie klasc sie ze smiechu i nie wstac xdd podziwiam was naprawde!!! ;3 kocham i nigdy o was nie zapomne. mam nadzieje, ze wy o mnie w jakis sposob rowniez.. :* chociaz nie bylam najlepszym z waszych czytelnikow i osob komentujacych...
Pozdrawiam was serdecznie i mam nadzieje ze dozobaczenia! :P
Jeden z najlepszych blogów Dramione, jakie kiedykolwiek czytałam. Jeśli nie najlepszy! :D Gratuluję Wam dziewczyny za to, że mogłam przeczytać to opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :) http://dramione-sila-przeznaczenia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJejku troche smutno,w sumie bardzo smutno przywiązałam się do tego bloga cały czas był w zakładce ulubione i wchodziłam na niego często tylko zeby zobaczyć czy jest coś nowego,przeczytałam wszystkie rozdziały w dwa dni,tak mnie wvciagneło,w pełni rozumiem to że skończyłyście z blogowaniem ale jednak jest smutno,gratuluję tego że zakończyłyście opowiadanie i gratuluje talentu jeszcze raz najlepsza na świecie jesteś! Dziękuje za całe dramione, najlepsze jakie przeczytałam do tej pory!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A.:)
Rozdział wspaniały! Masz talent dziewczyno ;)
OdpowiedzUsuńPisz dalej i niech wena będzie z Tobą ;)
Zapraszam na: http://thetwilightsaga-forever.blogspot.com
oraz na dwa blogi mojej znajomej:
1.) http://twiightsaga.blogspot.com,
2.) http://selfishones.blogspot.com
Pokochałam to opowiadanie równie mocno, co Bez cukru. Chyba tylko do tego bloga mogę tą opowieść porównać. Równie twórcze, orginalne i pomysłowe.
OdpowiedzUsuńDzięki Wam będę miała książkowego kaca przez następne dni czy tydzień. Ale mimo wszystko to będzie mój najprzyjemniejszy kac morderca w życiu. Dzięki dziewczyny. :)
No i Kylie powróciła.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam epilog i teraz obiecuję, że naprawdę się nie rozpiszę :)
Moim zdaniem zarówno Ty i Vegas macie smykałkę do pisania. Dziękuję (szczególne Tobie, Nox) za to, że ten blog powstał. Wszystkie rozdziały drugiej części czytałam z bananem na twarzy. Jeszcze noc Hermiony z Draco... Ona stała się taka wybuchowa! Panno Granger (Malfoy...), stringi? + 10 punktów dla Gryffindoru!
A więc wyraziłam już swoje zdanie na temat całokształu bloga, tutaj chciałam tylko napisać o drugiej części :)
Życzę weny. (bo mam wielką, ale cichą nadzieję, że nie zostawisz pisania w kącie...) Pozdrawiam! <3
Kylie odmeldowuje się po raz kolejny! ^-^
Zapraszam na http://taktrudnopowiedzieckocham.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZapraszam na http://wladcy-marmurowego-aniola.blog.pl
OdpowiedzUsuńNaprawde warto przeczytać ! ;)
Zostałaś nominowana do Liebster Award!
OdpowiedzUsuńhttp://my-story-new-hogwart.blogspot.com/2014/08/liebster-award.html
Nominowałam cię do Liebster Award. Szczegóły u mnie http://hogwart-na-zawszee.blogspot.com/ :D
OdpowiedzUsuńNo i skończyłam czytać ;c
OdpowiedzUsuńPrzywiązałam się do tej historii i ciężko mi się z nią rozstać ;c
Jesteś dla mnie inspiracją :)
Zapraszam do mnie:
niewybaczalny-anotherstory.blogspot.com
Historia która nigdy nie miała prawa się narodzić
Przeczytałam całe to opowiadanie, obie części jednym tchem, podczas jednej nocy. Jestem przeszczęśliwa, rozmarzona i zachwycona, że właśnie tak się ono skończyło. Ta historia jest dla mnie ogromną inspiracją. Przykładem idealnego Dramione i zapewne nie raz do niej jeszcze wrócę! Gratuluję autorce, współautorce, wszystkim betującym! Przepiękna historia, przepiękne dzieło.
OdpowiedzUsuńZapraszam też tych, którzy tu zaglądają i samą autorkę do siebie. Powracam z onetu i potrzebuję opinii :)
grangerxmalfoy-fanfiction.blogspot.com
I gdzie ja znajdę kolejny nałóg, no gdzie?!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za każdą chwilę spędzoną z tym opowiadaniem. Uczucia mam mieszane, ale tak to przecież bywa w życiu :) Jeszcze raz gorąco pozdrawiam :*
Kamila
Cześć! Wiem, że ten blog jest zakończony, zresztą bardzo ciężko było mi się z nim rozstać ale niedawno założyłam własnego i chciałabym Cię prosić o obiektywną opinię (o ile jeszcze tutaj zaglądasz)
OdpowiedzUsuńhttp://zmienimy-to-draco-hermiona.blogspot.com/
Dalej nie do końca rozumiem ten wcześniejszy wątek z Terren' em. Akcja w ostatnich rozdziałach toczyła się w zatrważającym tempie i pojawienie się epilogu było dla mnie wielkim szokiem. Pomimo tego cieszę się, że wróciłaś z Vegas i dokończyłaś tego bloga.
OdpowiedzUsuńNox, Vegas dziękuje. Tobie Nox dziękuje za to że sie nie poddałaś i skończyłaś bloga i za to że był taki świetny. A Tobie Vegas za to że pomogłaś go skończyć. Naprawde cały ten Blog był świetny. Nie komentowałam go z jednego powodu a mianowice że zabrakło mi słów no dobra z dwóch bo już chciałam przeczytać następny. Epilog był świetny i przez łzy szczęścia i smutku (dlatego że to już sie kończy) śmiałam sie. Jeszcze raz bardzo wam dziękuje. c;
OdpowiedzUsuńWiem, ze minął cały rok, ale uznałam, że muszę zostawić po sobie jakiś ślad;). Blog jest napisany W-Y-B-I-T-N-I-E. Jest wspaniały. Jest on jednym z moich ulubionych. Mam na dzieje, że kiedyś zabierzesz się za inną, równie fantastyczną opowieść o Dramione;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Hariet,
http://dramione-polaczyla-nas-tajemnica.blogspot.com/?m=1
♥♥♥
OdpowiedzUsuńPiękne zakończenie. Właśnie takie jakie powinno być. Dające nadzieję , wyjaśniające dostateczną ilość wątków. Nie jest zbyt przeslodzone ale stanowi ogromny kontrast do pierwszego zakończenia.
OdpowiedzUsuńDefinitywnie z uśmiechem na ustach moga zasnąć dzisiejszej nocy choć pozostaje ten okropny niedostyt ze taka wspaniałą historia się skończyła .
To opowiadanie na pewno zostanie bliskie memu sercu
Z wyrazami podziwu, życząc dalszych sukcesów
-M
Hej,
OdpowiedzUsuńnigdy, przenigdy nie komentuje ŻADNYCH blogów. Nie widzę o prostu w tym sensu, jednak ta historia i ten blog zmusiły mnie do tego. NIGDY nie czytałam lepszego opowiadania. Dosłownie pochłonęłam je w jeden dzień. Obie macie OGROMNY talent. Po 50 rozdziale miałam złamane serce... nie mogłam uwierzyć że to już koniec i w dodatku TAKI. Jednak kiedy zauważyłam że kontynuujesz pisanie (oczywiście razem z Vegas) uśmiechnęłam się sama do siebie jak głupia. Koniec tego cudownego opowiadania jest naprawdę piękny, idealny w tej historii, pokazuje, że o miłość jednak warto walczyć. Na sam koniec dodam tylko, że Twoje (a właściwie Wasze) opowiadanie dało mi pozytywnego kopa po złamanym sercu. Życzę Wam ogromnej ilości weny... piszcie tak długo aż zabraknie Wam pomysłów, wtedy piszcie cokolwiek Wam umysł na palce przyniesie, jestem pewna, że będzie to niesamowicie dobre, tak jak cały ten blog
Z wyrazami podziwu i uwielbienia
~Zuzia
Teraz mogę umierać :)
OdpowiedzUsuńVI Damort
Było fantastycznie! Świetne opowiadanie, świetna fabuła, świetne postacie. Co prawda troszeczkę raziły w oczy literówki i interpunkcja, ale nawet najlepszym się zdarza ;) Zakochałam się. Autentycznie się zakochałam. Stworzyłyście coś niesamowitego. Bardzo Wam dziękuję za wspaniałe chwile, momenty pełne emocji i niezapomnianą rozrywkę. Odwaliłyście kawał dobrej roboty. I chwała Wam za to!
OdpowiedzUsuńŻyczę pasji w tym co robicie, jeszcze więcej pomysłów i weny, żeby je zrealizować :).
Brawa, gratulacje, podzięki, buziaki!
Aleks Fire
No i skończyłam. Przeczytałam tę historię już chyba ze cztery razy. Wracam do niej średnio co pół roku. Uwielbiam ją i zawsze czuje takiego małego kaca "książkowego" tylko że to fanfiction. Czytałam to już kilka razy, ale to mój pierwszy komentarz, ponieważ uznałam, że mimo że minęło już sporo czasu od zakończenia tej historii, to i tak należy Wam się kilka słów pochwały (skoro ciągle do tego wracam). Jest to najlepsze Dramione jakie czytałam, nigdzie nie znalazłam takie które urzekłoby mnie i wciągnęło bardziej niż to. Bardzo żałuję, że nie czytałam na bieżąco, kiedy rozdziały były publikowane, bo wtedy pewnie jeszcze bardziej bym to przeżywała. Mam ogromną nadzieję Nox, że jeszcze wrócisz i będziesz pisać, bo masz lekkie pióro, w związku z czym lekko i miło czyta się wszystko co napiszesz. Czekam na nowości o Huncwotach i może kiedyś znowu o Dramione. Życzę zarówno Tobie, jak i Vegas weny. :)
OdpowiedzUsuńDzięki za tego bloga, buziaki,
Zakochana w tym Dramione
Lilith Jones
Bardzo dziękuję za tego bloga! Jest to jedno z czołowych Dramione jakie czytałam. 4 lata pozniej, a historia wciaz zyje, bo ktos ja czyta :)
OdpowiedzUsuńDo pomyslodawczyni bloga - dziękuję za Twoją pasję, wene, chęci do pisania. Potrafiłas stworzyć nastrojowy klimat I jesteś mistrzynią w kreowaniu dialogów i przede wszystkim w pokazywaniu flirtu pomiędzy bohaterami :). Powołałas do życia idealnego faceta - Draco to spełnienie marzeń - i ogromnie Ci za to dziękuję !
Zabieram się do czytania drugiej historii na tym blogu i jeszcze raz dziękuję za te kilka dni magii, które spędziłam tutaj. Opowiadanie sobie zapisze i będę do niego wracać, bo jest naprawdę niesamowite!
Kakinie
To dramione na zawsze będzie w moim serduszku :)
OdpowiedzUsuń